Kiedy swojego czasu Bibliotekę odwiedził Tomasz Trojanowski, Klubowicze Dyskusyjnego Klubu Książki dla Młodzieży natychmiast zaproponowali jego książkę „Kocie historie” jako lekturę do omówienia przy bibliotecznej herbacie. Udało mi się zrealizować ich prośbę na październikowym spotkaniu.
Historie niby kocie, ale jakieś takie ludzkie. Pełno w tych zwierzakach cech nas samych i przez to książka nabiera głębszego wymiaru. To jej niewątpliwa zaleta, obok tak oczywistych elementów jak świetny język, nieprzewidywalne pomysły głównych bohaterów, czy dowcipne dialogi. Namiastką tego może być tekst jednego z kotów pochodzący z najlepszego, moim zdaniem, opowiadania „Pływające koty” : „Gieniek, albo jesteś latarnią morską, albo kotem zadającym trudne pytania. Zdecyduj się!". W tym samym opowiadaniu, wywołany już Gienek zrzucił się z fortepianu, który na czas zabawy był okrętem, ponieważ nie był pewien czym są cumy, które słyszał, że trzeba zrzucić. Na koniec tego niezwykle zabawnego opowiadania Trojanowski wkłada w pyszczki kotów ważne podsumowanie dotyczące życia nie tylko kotów, ale w ogóle…
”Dopłynęliśmy tam, skąd wypłynęliśmy, ale teraz jest tu zupełnie inaczej (…) Czasami trzeba wypłynąć, żeby dopłynąć…ale inaczej (…) Zawsze powinna być jakaś latarnia morska.”
Kocie, nie kocie, historie warte przeczytania, co potwierdzili klubowicze zauroczeni lekturą.
Spotkanie poświęciliśmy wspomnieniem o jeszcze kilku tytułach. Z okazji Tygodnia Książek zakazanych porozmawialiśmy przez chwilę o tytułach, które w różnym okresie historii były „wyklęte”. Choć młodym klubowiczom pojęcie cenzury nie było bliżej znane, to wielkie zdumienie wzbudził fakt, że ktoś może uznać „Czerwonego Kapturka” za zakazanego z powodu butelki wina w jego koszyczku…Wspomnieliśmy jeszcze między innymi o „Przygodach Tomka Sawyera” i „Przygodach Hucka Finna”.
Na koniec wróciliśmy jeszcze do spotkania z Tomaszem Trojanowskim. Autor mówił sporo o tym, jak ważna jest wyobraźnia i jak warto ją rozwijać. Dzięki temu, ona patrząc na swojego pupila nie widział tylko śpiącego kota, ale późniejszego bohatera swoich książek, któremu przytrafiają się niezwykłe przygody. O wyobraźnię należy więc dbać od lat najmłodszych, a my przypomnieliśmy sobie o tym podczas zabawy z Chustą Klanzy. Tworzyliśmy wspólnie opowiadanie, tworząc kolejne zdania w oparciu o niezwykłe słowa, które losowaliśmy z kolorowej chusty. Oczywiście zabawa była przednia, a nasze kosmiczne opowiadanie, choć tworzyło logiczną całość, co chwilę przerywane było salwami śmiechu rozbawionych autorów. Rozbudowanej wyobraźni z pewnością nie można im odmówić.
O tym jak taka rozbudzona wyobraźnia może płatać figle porozmawiamy podczas listopadowego spotkania, które poświęcimy opowiadaniom z „Wielkiej księgi strachu”. Spotkamy się 23.11 o godzinie 16.00. Zapraszamy!
Ewelina Magdziarczyk-Plebanek
moderatorka
wszystkie cytaty użyte w sprawozdaniu pochodzą z książki Tomasza Trojanowskiego "Kocie historie", Wydawnictwo Literatura, 2010.