Bez oceniania białostocczan en bloc, lecz próbując znaleźć przyczyny pewnych zjawisk i zdarzeń, które miały miejsce w Białymstoku i okolicach na przestrzeni ostatnich lat, dyskutowaliśmy nad książką Marcina Kąckiego pt. Białystok: biała siła, czarna pamięć.
Autor pokazał mechanizm zapominania i wymazywania ze zbiorowej pamięci faktów, o których należy pamiętać. Na problem rasizmu spojrzał oczami ofiar i sprawców. Rozmawiał z przedstawicielami miasta, aktywistami, socjologami, sędziami, prokuratorami. Obraz wyłaniający się z jego reporterskiej wędrówki przez Białystok jest wstrząsający. Fala szowinizmu przelewająca się przez stolicę Podlasia przeraża, budzi grozę. Dyskusja pokazała, że mimo pewnych lęków spowodowanych bieżącymi wydarzeniami w świecie i Europie, nie chcemy żyć w Polsce ksenofobicznej, brunatnej, uznającej pewne znaki wbrew ich znaczeniu za hinduskie symbole szczęścia i pomyślności.
Tę książkę każdy: tu i teraz powinien przeczytać, by mieć świadomość, że historia lubi się powtarzać i nie zawsze, wbrew obiegowemu powiedzeniu , jest nauczycielką życia, ku przestrodze, bo raz wypuszczone demony mogą być nie do opanowania, dokonując nieodwracalnego spustoszenia w umysłach społeczeństwa.
Kolejne spotkanie DKK też będzie poświęcone Podlasiu, ale jakże innemu, za sprawą książki Jutro spadną gromy, na które zapraszam w listopadzie br.
Ewelina Roszman / moderat. DKK/